Przejdź do treści
Strona główna » News » O blokach słów kilka

O blokach słów kilka

Gra turniejowa rządzi się swoimi prawami. Zawodnicy licytują ostrzej, częściej wchodzą do licytacji, przepychają się na poziomie częściówek. Czy również z kartami blokującymi można sobie pozwolić na więcej?

Praktyka pokazuje, że zdecydowanie tak. W szczególności wtedy, gdy znajdujemy się w korzystnych założeniach. Ciekawego przykładu dostarczyło w tym zakresie rozdanie 14 (obie przed partią). Po pasach E i S kolejność licytowania przypada na gracza W. A oto jego ręka:

♠ 4 3
♥ 9 6 4
♦ A 10 9 7 4 2
♣ K 2

Ręka jest raczej słaba – brak krótkości, a kolor karowy wyłącznie z jedną figurą i w dodatku sześciokartowy.  Co do zasady z tego rodzaju kartami należy pasować, a już na pewno na pierwszej ręce czy po partii. W turnieju na maksy, gdy partner jest po pasie, a założenia sprzyjają można sobie jednak pozwolić na blok! Bilans rozdania wskazuje bowiem, że większość punktów jest po stronie przeciwnej (w omawianym przykładzie głównie u N), a nawet jeśli nasz partner ma górę pasa to taki blok może zostać wygrany. Jest to brydż agresywny, ale przynoszący wielokrotnie znakomite zyski…

Tutaj ręka N:

♠ 8 2
♥ A W 7
♦ K D
♣ A D W 10 9 5

Pozbawiony trzech szczebli licytacji gracz N musi trochę zalosować. Jedyną wchodzącą w grę odzywką wydaje się być 3BA. Wylicytowanie szlemika w tym rozdaniu będzie już teraz niezwykle ciężkie. Nie wiadomo również jak zalicytować ma gracz S, który w tym rozdaniu miał górę pasa i również mógł pomyśleć o szlemiku. W omawianym rozdaniu szczęśliwie dla NS szlemik jednak nie wychodził…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *